Geoblog.pl    PiluchSupertramp    Podróże    Stopem do Azji i dalej...    CEL OSIAGNIETY - IRAN ZDOBYTY AUTOSTOPEM :)
Zwiń mapę
2011
11
lip

CEL OSIAGNIETY - IRAN ZDOBYTY AUTOSTOPEM :)

 
Iran
Iran, Tabriz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4991 km
 
No i oto jestem :) Dogubayazit opuscilem gdzies okolo godz 11tej - o 12tej dotarlem stopem na granice. Czuje sie jakbym od nowa wyruszalen z domu... Po miesiacu spedzonym w szalonej Turcji, poznajac wielu roznych ludzi, nawiazujac mnostwo fajnych znajomosci teraz znow jestem sam. Zaczynam od nowa. Opuszczam kraj ludzi pijacych ogromne ilosci herbaty przy kazdej okazji :) (np Kurdowie pija pol na pol z cukrem, albo zagryzaja cukrem) palacych mega ilosci papierosow, ciagle spiewajacych lub sluchajacych swojej muzyki i szalonych, szalonych kierowcow.

DOTARLEM!!!! AUTOSTOPEM Z POLSKI DO IRANU. ZOBACZYLI CI CO NIE WIERZYLI :)))))

Odprawa poszla gladko, najwiekszy ubaw mial celnik Iranski czytajacy moje nazwisko Pilu.... Pilu..... Piluccioski... Dukal, cieszac sie przy tym jak dziecko :)

Za granica udalo sie zlapac transport do najblizszego miasteczko Maku.

Dalej juz ruszylem autobusem do Tabriz. Autobusy sa tu tanie trasa z Maku do Tabriz 250 km jakie 10zl.
Kupujac bilet spotkala mnie niestety pierwsza niemila sytuacja w Iranie... tzn. bilet kupile w okienku za 40 000 riali ale na dworcu zaczalem rozmawiac z bardzo sympatyczna starsza Pania ktora znala angielski (11 lat mieszkala we Wloszech), wiec nie omieszkalem spytac jej o cene biletu... Ku zdziwieniu cena powinna by 35 000 riali i ponoc na bilecie tez byla 35 000 (napisy w ichnich robaczkach)... Oooo nie! Poszlismy z mila Pani do okienka i w ten sposob odzyskalem 5 000 riali. Niby nie duzo ale chodzi o fakt, niesmak.

Autobus jechal 4 godziny i o 19tej wyladowalem w Tabriz. Poki co miasto mnie nie powalilo, ale moze dlatego ze nie mam tu nikogo znajomego poza... starszym Panem ktrory za wspolny posilek oprowadza mnie wlasnie po miescie :)

Musze leciec bo czeka na mnie w Parku a wieczorem jestem proszony na kolacje do rodziny mojego gospodarza. Chyba jutro stad uciekne gdzies...
Niestety internet jest tu bardzo kiepski i duzo stron poblokowanych nawet Facebook :( Nie wiem kiedy ja uzupelnie te wszystkie zdjecia....

Pa pa pa pa
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
genek
genek - 2011-07-12 19:20
GRATULACJE Z IRANU
Ja dotarlem najdalej do Van... 12 lat temu...
czytam bloga i podziwiam
Wielki szacun
 
kacrap
kacrap - 2011-07-13 09:49
to jest to!!!
 
Lewinho
Lewinho - 2011-07-13 13:36
3m sie tam! elo.
 
MarekM.
MarekM. - 2011-07-13 14:13
Cały czas śledzimy Twoją wędrówkę i z opadłymi koparami czytami wszystko co piszesz. Pozdrowienia od ekipy z Radości.
 
Olga
Olga - 2011-07-13 22:34
Ja wiedziałam chłopaku,że Ci się uda!!!! Nadal trzymam kciuki za Ciebie. Szerokości i szczęścia :)
 
mirka66
mirka66 - 2011-09-02 21:18
Piekny i interesujacy kraj.
 
Iza
Iza - 2012-03-28 14:37
Gratuluję !!! będziesz miał piękne wspomnienia. Doskonały dobór trasy. Ruszaj dalej w inny zakątku świata - powodzenia
 
 
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 88 wpisów88 169 komentarzy169 820 zdjęć820 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.06.2011 - 22.12.2011