Geoblog.pl    PiluchSupertramp    Podróże    Stopem do Azji i dalej...    Ciepło, ciepło...
Zwiń mapę
2011
09
cze

Ciepło, ciepło...

 
Turcja
Turcja, Konya
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2070 km
 
Dziś po całych 4 godzinach snu poderwałem się do lotu :) Mustafa około około 8.30 jadąc do pracy wywiózł mnie na wylotówkę w kierunku miejscowości Konya i pożegnał się ze mną jak tutejszy zwyczaj przykazał czyli na tzw. naszego misia przykładając policzki po obydwu stronach. Od Pana z miejscowego sklepu pożyczyłem kartke i napisałem na niej markerem (który w przeciwieństwie do bloku zmieścił się do plecaka jeszcze w Polsce :) nazwe miejscowości "Konya".
Po godzince stania w miejscu, miałem dosyć więc przyczepiłem kartke do plecaka i szedłem w dobrym kierunku... i szedłem, i szedłem i szedłem i szczerze mówiąc zacząłem rozglądać się za jakimś drzewem żeby się pod nim przewrócić (skwar niezły a moje dwa plecaki razem ważą jakieś 30kg :/) Aż tu nagle..... zatrzymuje się busik, pełen młodych ludzi, sami faceci i jedna dziewczyna. Ustępują mi miejsca i fart chce że jeden gość mówi po angielsku. Ufff Jest super! :) Mówie co tu robię i gdzie jadę. Mój tłumacz mówi że wszyscy mnie lubią i jestem ich "friend" :) Aaaa zapomniałem dodać że jadą właśnie do Konya :) Pracują w jakimś ośrodku spa, termy etc. i jadą do Konya na pare godzin jako ankieterzy i rozdawać ulotki :) Zatrzymujemy się na postój a ja wyciągam aparat no i się zaczęło... wszysce chcą zdjęcia. Ze mną beze mnie z kolegami, robią telefonami mi zdjęcia etc. Czuję się jak gwiazda Hollywood (nie nadaje się na to totalnie). Śmiejemy się z tego. W pewnym momencie nasz kierowca woła mnie do siebie ze sklepu na stacji, mówi żebym wybrał co chce jedzenie i picie, on zapłaci za wszystko :) A że ja skromny chłopak jestem to grzecznie dziękuję. Przecież mam jeszcze wodę w moim bidonie quechua :) Ten numer nie przechodzi, nie odejdzie od kasy póki czegoś nie wezmę :) Biorę więc małą butelkę wody i choć są mocno niepocieszeni, że tylko to możemy jechać dalej. Są niesamowici :) W busie głośno słuchają tureckiej muzyki i tańczą. Jaja :)
Jeden kawałek tak mi się podoba że mój nowy kolega zapisuje mi nazwę. Szczęśliwi dowożą mnie do Konya i doprowadzają do "internet cafe", z której właśnie piszę szukając noclegu na dziś :) Teraz idę się przejść, zobaczyć miasto i oczywiście na kebab bo nic jeszcze nie jadłem. THE END
Cdn...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
koleżanka z KULu
koleżanka z KULu - 2011-06-09 22:34
A odwiedziłeś tam może muzeum niejakiego Mevlany? Założył zakon derwiszy i poza tym był z niego niezły gagatek :)
Pozdrawiam i szerokiej drogi :)
 
Kerownik
Kerownik - 2011-06-10 10:15
Piotrze,
Rozglądaj sie bacznie, przeżywaj, doświadczaj i pisz, pisz, pisz....
Kazdy dzień rozpoczyna sie od zagladnięcia na Twoja strone czyli oczekiwanie porównywalne z emocjami które towarzyszyły "społeczeństwu" w oczekiwaniu na kolejny odcinek serialu Niewolnica Isaura czy Dynastia.

Tak trzymaj i eskaluj .....
 
Dominika
Dominika - 2011-06-10 18:33
No nieźle Ci idzie śledzimy z Robertem Twoją podróż i wszyscy w Bialce trzymaja mocno kciuki buziaki :)
 
zula
zula - 2011-06-11 19:54
Bardzo ładne zdjęcia !
 
marylka
marylka - 2011-06-12 20:25
ejjj no superrr,jak tak dalej pojdzie to zrobi sie z Ciebie niejaka gwiazda Holuwood albo Bolywood bardziej by pasowalo i nawet nie bedziesz chcial gadac z pospolitymi ludzmi ;)
zazdro widokow i pogody hrrrr ;D
 
 
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 88 wpisów88 169 komentarzy169 820 zdjęć820 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.06.2011 - 22.12.2011