Dziś utknałem w drodze powrotnej do Mersin po moje rzeczy. Trasa nıe do pokonania w jeden dzien. Nocuje na plazy a jutro ruszam do Mersin i mam zamiar tam dotrzeć - wtedy uzupłlnie wszystkie wpisy zdjecia etc. Potrwa to pewnie ze dwa dni ;)
Gdybym miał pısac wszystko to bym nie miał czasu na podroz ;)
Paaa Paaa Mordeczki ;)
Uzupełniając informacje Alanya to kolejne miejsce oblegane przez naszych wschodnich sąsiadów... da ja panimaju :) Cała riwiera Turecka przeżywa kolejny boom ze względu na sytuacje w Egipcie (to info od Daniela rezydenta Sun&Fun w Alanyi - jednego z moich stopów)
Kiedy rano około 6tej obudziłem się w moim namiocie rozbitym w kącie na plaży już pierwsze duuuże rosyjskie turystki zajmowały leżaki i parasole :) Szybko złożyłem namiocik, kąpiel morska i dalej w drogę :)